Adaptacja- Rady dla Rodziców

Adaptacja to proces, który nieustannie towarzyszy człowiekowi w zmieniających się warunkach życia. Pójście dziecka do przedszkola po raz pierwszy, zmiana przedszkola czy dłuższe przerwy w uczęszczaniu są trudne, dlatego dajmy sobie i dzieciom czas do przywyknięcia. Pamiętajmy, że czas może być naszym sprzymierzeńcem. W związku z powyższym, przedstawiamy kilka rad jak wspólnie przeżyć ten czas:

Rodzicu:
KROK PIERWSZY – Cierpliwość i wrażliwość.

Warto więc uzbroić się w cierpliwość, pozytywnie nastawić i być wsparciem dla malucha. Krzyk
i negatywne komunikaty (Jak nie przestaniesz płakać, to zobaczysz) tylko pogarszają sytuację.

KROK DRUGI – Mówienie prawdy.

Kiedy mówimy: Tatuś pójdzie na chwilę do samochodu i za chwileczkę wraca, oszukujemy,
a dziecko szybko się orientuje, że nie może ufać rodzicowi. Brak zaufania do rodzica przekłada się na brak zaufania wobec nowej pani i przedłuża proces adaptacji dziecka. „Ucieczka rodzica”, gdy dziecko zajmie się zabawą i odwróci swoją uwagę, działa tak samo i nie przynosi pozytywnych efektów. Co zatem powiedzieć? Przyjdę po ciebie zaraz po pracy! Przyjdę po ciebie po obiedzie! Szczególnie druga wersja jest pomocna dla dziecka. Może ono nie orientować się, czym jest praca, ile trwa, a obiad jest konkretnym punktem w czasie
i dziecko szybko odkryje, że rodzic mówi prawdę, jest punktualny, więc może być spokojne.

KROK TRZECI – Pozytywne komunikaty.

Kiedy mówimy dziecku: Nie bój się!, to właściwie uświadamiamy mu, że w ogóle jest czego się bać. Strach w naszym głosie, żal i współczucie nieświadomie sprawiają, że dziecko utwierdza się w przekonaniu, że dzieje mu się krzywda. Spokojnie! Nic złego się nie wydarzy! Niech dziecko czuje to również od rodzica. Będzie fajnie! Miłej zabawy! Baw się dobrze! Miłego dnia! – te słowa wypowiedziane z uśmiechem pomogą dziecku pozytywnie nastawić się do nowej sytuacji.

KROK CZWARTY – Rutyna

Warto umówić się z dzieckiem na sposób pożegnania i trzymać się przyjętej zasady. To może być cokolwiek, co odpowiada rodzicowi i dziecku, np. kiedy dziecko jest już przebrane: Buziak, przytulas, piąteczka i lecisz do pani. Pierwszego dnia trudno mówić o rutynie, ale po jakimś czasie dziecko zacznie się przyzwyczajać, a rozstanie będzie łatwiejsze.

KROK PIĄTY – Krótkie pożegnanie

Przeciąganie pożegnania bardzo utrudnia dziecku rozstanie. Długie dyskusje przy drzwiach, przedłużane uściski, pożegnania i powroty dziecka sprawiają, że sytuacja staje się trudna dla wszystkich stron – zarówno dla rodzica, dziecka, jak i nauczyciela. Dziecko, choć malutkie, będzie próbowało wykorzystać wszystkie możliwe sposoby, by zatrzymać rodzica, a wplątywanie się w wyjaśnienia potęguje tylko stres i nadzieję na to, że jakimś cudem rodzic jednak zostanie. Co więc zrobić? Zachować spokój, pożegnać się i przekazać dziecko nauczycielowi.

KROK SZÓSTY Wejście do sali „na własnych nogach”

To bardzo ważne, by dziecko weszło do sali „na własnych nogach”, a nie na rękach rodzica. Moment „wyrywania dziecka” z objęć bliskiej osoby jest nieprzyjemny dla każdej ze stron – dziecka, rodzica
i nauczyciela. Dziecko zaczyna widzieć w nauczycielu osobę, która siłą odbiera je rodzicowi, niczym okrutny porywacz. Dużo przyjemniej dla nauczyciela i dziecka jest przejąć rączkę dziecka i uściskać je od wejścia. Buduje to zaufanie dziecka do nowej znaczącej osoby dorosłej w jego życiu.

KROK SIÓDMY Zaufanie

Pierwsze dni w przedszkolu to trudny czas nie tylko dla dziecka, ale i dla rodzica. Wiemy o tym doskonale. W związku z tym warto zapewniamy Was Drodzy Rodzice, że dziecko jest w dobrych rękach.